Jednym z częstych problemów z którymi klienci przychodzą do punktu nieodpłatnej pomocy prawnej są zaburzenia psychiczne ich najbliższych . Osoby z zaburzeniami psychicznymi często nie chcą się leczyć , nie zdają sobie sprawy ze swojego stanu zdrowia , a ich stan zdrowia i zachowanie zagraża życiu i zdrowi ich samych oraz osób najbliższych . Rodziny mają problem ze znalezieniem pomocy i właściwej porady .
Rodziny takich osób nie wiedzą iż zachodzi możliwość wystąpienia z wnioskiem , na podstawie art.29 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego , o umieszczenie na niezbędny z medycznego punktu widzenia okres z zakładzie psychiatrycznym . Nie dysponują często zaświadczeniami leczenia psychiatrycznego , bowiem osoba chora nie pójdzie do lekarza , nie chce się leczyć , bo jej zdaniem jest zdrowa. . Sprowadzenie lekarza psychiatry do domu jest o tyle skomplikowane , że jeżeli chory nie wyrazi zgody na rozmowę , lekarz psychiatra nie ma żadnego środka przymusu wobec takiej osoby .
Osoby chore są agresywne , ich dziwne zachowania nasilają się , wpadają w szał , rzucają różnymi przedmiotami , wulgarnie odnoszą się do członków rodziny . I tu zachodzi pytanie – czy takie osoby należy zakwalifikować do osób agresywnych i tylko agresywnych , czy można uznać je za osoby chore psychicznie , podpadające pod przepisy ustawy o ochronie zdrowia psychicznego .Odpowiedź na to pytanie nie jest proste i często przez Sąd , gdy dochodzi do sprawy sądowej , jest źle interpretowane. Czy założenie niebieskiej karty jest wystarczającym dowodem na złożenie wniosku do sądu o przyjęcie do szpitala psychiatrycznego bez zgody osoby chorej , czy sąd na wniosek zainteresowanego skieruje chorego , odmawiającego współpracy z lekarzami ma badania psychiatryczne , by umożliwić postawienie prawidłowej diagnozy i zastosowanie odpowiedniego leczenia . Zaniepokojeni bliscy stawiają wiele pytań , na które staramy się w pełni udzielić odpowiedzi i pomóc. Osoby bliskie chorego zdają sobie sprawę iż po jednym spotkaniu z psychiatrą lub psychologiem , lekarz nie jest w stanie postawić prawidłową diagnozę , mimo iż zachowanie „chorego „ odbiega od norm . Często dla postawienia prawidłowej diagnozy wymagany jest czas i kolejne spotkania . Próby nakłonienia do leczenia nie przynoszą rezultatu , a tymczasem żadna terapia nie będzie skuteczna dopóki nie zostanie postawiona prawidłowa diagnoza .”Chory” pozostawiony sobie będzie pogrąża się w swoim zachowaniu , urojeniach , złośliwościach i wulgarnych zachowaniach . Jedyną szansą aby pomóc rodzinie „chorego „jest postawienie prawidłowej diagnozy , a następnie zaordynowanie stosownego leczenia .
Skierowanie osoby do szpitala psychiatrycznego bez jej zgody wkracza bezpośrednio w sferę wysoko chronionych dóbr osobistych , stąd przepisy ustawy o ochronie zdrowia psychicznego , jako przepisy szczególne , powinny być interpretowane ściśle , a naczelną zasadą jaką kieruje się sąd przy wydawaniu orzeczenia , jest wymóg celowości orzeczenia z punktu widzenia dobra i interesu osoby , której postępowanie dotyczy . Zasadniczym problemem prawnym wymagającym rozstrzygnięcia jest zagadnienie , czy przyjęcie pacjenta do szpitala psychiatrycznego bez jego zgody , na podstawie art.23 ust.1 u.o.z.p. jest tożsame z ustaleniem że stwierdzono u niej określony stan psychiczny . Aby mógł być zastosowany art.23 ust.1 osoba przyjmowana musi być osobą chorą psychicznie , a jej dotychczasowe zachowanie musi wskazywać na to , że z powodu tej choroby zagraża bezpośrednio własnemu życiu lub zdrowiu lub zdrowiu i życiu innych osób. Zdarza się często iż krótkotrwała obserwacja , a nawet krótki pobyt w szpitalu powoduje iż może być niemożliwe kategoryczne stwierdzenie , jaki charakter noszą zaburzenia psychiczne zaobserwowane u pacjenta i dopiero dalsza obserwacja umożliwi ich prawidłowe stwierdzenie .
Samo występowanie uciążliwych , a nawet wręcz nieadekwatnymi do sytuacji zachowań danej osoby , świadczących o jej chorobie psychicznej , nie są wystarczającą podstawą do umieszczenia w szpitalu psychiatrycznym.
Ten trudny problem staramy się klientowi wytłumaczyć i znaleźć właściwą drogę postępowania .
Anna Kozłowska-Wentlandt
Radca prawny